Przebywając na wymarzonym wypoczynku w Czarnogórze nad morzem Adriatyckim warto na jeden dzień przerwać plażowanie i wybrać się w góry.
Kilka kilometrów od plaż w okolicach miasta Bar można rozpocząć wędrówkę na najwyższy szczyt Gór Dynarskich Rumiję 1595 metrów nad poziomem morza i to dosłowne 1595 ponieważ startujemy najczęściej z kurortu który znajduje się na wysokości 0.
Mamy do wyboru kilka szlaków ,najbliżej od strony morza szlak zaczyna się o okolicach Starego Baru za głównym wejściem do starego miasta, jednak wyjście i zejście na Rumiję od tego miejsca zajmuje nam około 10 godzin a więc można powiedzieć cały dzień.
Różnica przewyższenia od tego miejsca wynosi około 1500 metrów i prowadzi malowniczym szlakiem z widokiem na inny szczyt pasma Rumija Lośka.
Jeżeli jednak chcemy mimo wszystko w tym dniu poleżeć na plaży bądź zobaczyć inną atrakcję związaną w pasmem Rumija wsiadamy w auto i kierujemy się z Baru na starą drogę do Podgoricy. Tutaj muszę wspomnieć że droga przez około 4 kilometry nie będzie miała nawierzchni asfaltowej i jest naprawdę dla wprawionych w jeździe po czarnogórskich drogach kierowców,idealne na tę wycieczkę jest auto typu JEEP ale już auto z wyższym zawieszeniem też da radę. Przy okazji warto zainstalować sobie w telefonie darmową aplikację Mapy.cz która po ściągnięciu mapy Czarnogóry działa offline i bardzo łatwo poprowadzi nas pod sam szczyt Rumija, jednak przez całą drogę szlak jest bardzo dobrze oznaczony czerwonym kolorem (czerwony szlak). Ale wracając do drogi na Rumiję, po zjechaniu z ronda które znajduje się na wylocie z Baru do Ulcinji kierujemy się na północ w kierunku miejscowości Tudemil i po przejechaniu około dwóch kilometrów po prawej stronie zauważymy znak na miejscowość Mikulici- skręcamy w prawo i powoli wąziutką drogą wspinamy się do góry. Po przejechaniu kilometra skręcamy ostro w lewo i i rozpoczynamy prawdziwe wspinanie drogą która niestety ma momentami braki w nawierzchni. Po wyjechaniu z gajów oliwnych wjeżdżamy na widokową trasę na której warto zatrzymać się na chwilę żeby podziwiać wspaniałe widoki.
Długość trasy od skrętu z starej drogi na Podgoricę wynosi około 10 km i systematycznie jest w niej uzupełniana nawierzchnia więc być może w 2019 będziemy mieli asfalt pod sam klasztor który znajduje się w miejscu rozpoczęcia naszej pieszej wędrówki na szczyt Rumija.
Na samym szczycie znajduje się metalowa cerkiew pod wezwaniem Świętej Trójcy która została tu przetransportowana śmigłowcem sił powietrznych Serbii i Czarnogóry w 2005 roku i do dnia dzisiejszego od tej pory budzi wiele kontrowersji. Przypomnę że wcześniej szczyt Rumija był miejscem wspólnych pielgrzymek trzech najważniejszych wiar występujących w Czarnogórze: muzułmanie ,prawosławni i katolicy przez wile lat wspólnie pielgrzymowali na szczyt aby wspólnie modlić się, jednak postawienie cerkwi prawosławnej spowodowało zbojkotowanie przez pozostałe wiary tradycji i do dnia dzisiejszego problem nie został rozwiązany.
Oficjalnie od samego początku wydana jest decyzja o usunięciu kościoła jednak do dnia dzisiejszego nikt tego prawa nie wyegzekwował.
Wracając do widoków ze szczytu, widok jest przepiękny a przy bardzo dobrej widoczności jest możliwe zobaczenie wybrzeża włoskiego, natomiast Chorwacja czy Albania jest widoczna bardzo często.
Po zejściu z Rumij warto zobaczyć cerkiew prawosławną i chwilkę porozmawiać z siostrami zakonnymi które tam służą, tym bardziej że pochodzą z różnych krajów .Od końca 2018 roku prowadzą w cerkwi sprzedaż swoich produktów za które płacimy „co łaska”. Zaledwie dwa kilometry dalej znajduje się wodospad przy którym warto spędzić kilka chwil żeby odpocząć przed dalszą wędrówką.
Po zejściu z Rumij warto zobaczyć cerkiew prawosławną i chwilkę porozmawiać z siostrami zakonnymi które tam służą, tym bardziej że pochodzą z różnych krajów .Od końca 2018 roku prowadzą w cerkwi sprzedaż swoich produktów za które płacimy „co łaska”. Zaledwie dwa kilometry dalej znajduje się wodospad przy którym warto spędzić kilka chwil żeby odpocząć przed dalszą wędrówką.
Tutaj kończymy naszą wędrówkę na Rumiję ale zaledwie około 2 kilometrów za cerkwią znajduje się wodospad z płaskorzeźbami nawiązującymi do wiary prwosławnej. Dla szukających dalszych przygód w górach proponuje z tego miejsca wycieczkę na Sutormana wraz z nieczynnym tunelem , o czym w osobnym artykule.